sobota, 28 maja 2011

Zupełnie sam...

Słyszę Cię, mówiącego do mnie: „Dam ci wszystko, czego pragniesz. Poprowadzę cię w samotność, poprowadzę cię drogą, której nie potrafisz absolutnie zrozumieć, bo chcę, żeby to była droga najkrótsza.

Wszystkie rzeczy wokoło ciebie uzbroją się przeciwko tobie, aby się wyrzec ciebie, aby cię ranić, aby ci sprawić ból, a przez to doprowadzić cię do osamotnienia.

Ich wrogość sprawi, że pozostaniesz wkrótce sam. Wyrzucą cię precz, opuszczą cię, odrzekną się ciebie i będziesz samotny. Wszystko, co cię dotknie, będzie cię palić i z bólu będziesz cofał twoją rękę, aż oddalisz się od wszystkich rzeczy stworzonych.

Wtedy znajdziesz się zupełnie sam.

Nie pytaj, kiedy ani gdzie, ani jak się to stanie. Czy na jakiejś górze, czy w więzieniu, czy na pustyni, czy w obozie koncentracyjnym, czy w szpitalu, czy też w Gethsemani.

To nie ma znaczenia.

Nie pytaj mnie więc, bo i tak ci nie odpowiem. Nie będziesz wiedział, dopóki się tam nie znajdziesz.
Zakosztujesz prawdziwej samotności mojej męki i mojego ubóstwa i poprowadzę cię na wyżyny mojej radości; umrzesz we Mnie i odnajdziesz wszystkie rzeczy w głębi Mojego Miłosierdzia, które stworzyło cię w tym celu i prowadziło cię z Prades na Bermudy, do St. Antonin, do Oakham, do Londynu, do Cambridge, do Rzymu, do New Yorku, do Columbii, do parafii Corpus Christi, do św. Bonawentury i do cysterskiego opactwa ubogich mnichów pracujących w Gethsemani: abyś mógł stać się bratem Boga i nauczyć się poznawać Chrystusa ludzi wypalonych płomieniem".

Sit finis libri, non finis quaerendi (Niech będzie koniec książki, nie koniec szukania).

/ Thomas Merton OCSO,   Siedmiopiętrowa góra /

czwartek, 26 maja 2011

W Rękach Rzeźbiarza...

Dlaczego cierpimy? Czy cierpienie to przejaw Bożej woli?

W filmie Cienista dolina główny bohater, C.S. Lewis, zadaje to pytanie podczas jednego ze swoich wykładów i udziela na nie ciekawej odpowiedzi. Mówi, że cierpienie, którego doświadcza człowiek, można porównać do uderzeń w blok skalny, który pod ich wpływem nabiera kształtu postaci. Można zatem powiedzieć, że Pan Bóg, chcąc wydobyć z naszego życia postać przypominającą Jezusa, zachowuje się jak rzeźbiarz. Te uderzenia oczywiście bolą.

Warto też przywołać bardzo ciekawą wypowiedź św. Teresy. Mówi ona, że działanie Boga jest pełne, doskonałe. Te „uderzenia” są wymierzone, celne, nie zaś chaotyczne, przypadkowe.


piątek, 6 maja 2011

Byleby tylko z Nim

"Będą w życiu rozmaite przygody. Rozmaite. Tylko zawsze trzeba się zapytać: czy w czasie tej przygody było się z Nim, czy bez? Jeżeli z Nim – to w porządku. Choćbyś dostał, choćbyś się przewrócił."

/ Ks. Józef Tischner /


Wciąż za mało z Nim.
Wciąż w walce.