niedziela, 16 stycznia 2011

Zaproszenie...

"Eucharystia jest ofiarą Jezusa, w której nie możemy uczestniczyć, nie umierając wraz z Nim. Kiedy Jezus mówi: "To czyńcie na moją pamiątkę", zaprasza nas, abyśmy weszli w Jego śmierć. Sprawować Eucharystię, nie będąc gotowym umrzeć, jest wewnętrzną sprzecznością."

/ Wilfrid Stinnisen, Chleb, który łamiemy /

sobota, 15 stycznia 2011

Niczyj?

"Jestem tutaj niczyj, więc — żeby to wszystko miało sens — muszę być Boga. Właściwie i zgodnie z prawdą powinno być inaczej: Jestem Boga, więc nie jestem niczyj.


/ K. Popławski OP, Notatki niepotrzebnego księdza /.

piątek, 14 stycznia 2011

Pocałunek Jezusa

Ból nie do wytrzymania jest pocałunkiem Jezusa. Człowiek jest tak blisko wiszącego na krzyżu Jezusa, że On się nachyla i go całuje.

czwartek, 13 stycznia 2011

Na skróty...


Nie szukaj drogi na skróty
nie ma takiej drogi do nieba
musisz przejść 
przez całą miłość

/ Wacław Buryła /

środa, 12 stycznia 2011

Święta od ciemności

Jeśli kiedykolwiek będę święta, na pewno będę świętą od ciemności. Będę ciągle nieobecna w niebie, aby zapalać światła tym, którzy są w ciemnościach na ziemi.

/ bł. Matka Teresa z Kalkuty /

wtorek, 11 stycznia 2011

Jak On

Komunia z Jezusem oznacza, że mamy stać się tacy jak On. Razem z Nim przybici do krzyża, razem z Nim złożeni w grobie i razem z Nim wskrzeszeni, aby towarzyszyć zagubionym wędrowcom w ich podróży.

/ Henri Nouwen /

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Po prostu bądź

po prostu pobądź tutaj

żebym Cię widział

w tej kaplicy
ze światełkiem serca
w złocistym półmroku ciszy

i miał do kochania


/ s. Miriam od Krzyża /

niedziela, 9 stycznia 2011

Nie złamie trzciny nadłamanej

"Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi" (Iz 42, 1)

"Pewien myśliwy, polujący na pustyni na dzikie zwierzęta zobaczył, jak abba
Antoni żartuje z braćmi, i bardzo się zgorszył. Starzec więc, pragnąc go przekonać, że z braćmi trzeba postępować łagodnie, powiedział mu: „Załóż strzałę i napnij łuk” – a on tak zrobił. Starzec rzekł: „Napnij mocniej” – i on usłuchał. Starzec powtórzył: „Mocniej!” Myśliwy na to: „Jeśli napnę nad miarę, to mi łuk pęknie”. I rzekł mu starzec: „Tak jest i z pracą wewnętrzną. Jeśli ją ponad miarę napniemy, bracia się szybko załamią. Trzeba więc z nimi postępować łagodnie”. Myśliwy, gdy to usłyszał, skruszył się i odszedł bardzo zbudowany postawą starca, a bracia, umocnieni, rozeszli się do siebie".

Obym mógł kochać z łagodną mocą. Z delikatną siłą. Niczego nie łamiąc w innych, niczego nie niszcząc. Ale również nie gwałcąc swojej wrażliwości, nie gasząc mojego ducha.

/ o. Wojciech Jędrzejewski OP /

sobota, 8 stycznia 2011

Nie musisz mówić nic

piątek, 7 stycznia 2011

Współczesna Tereska...

 
współczesna Tereska...

na czacie z chłopakami z Lisieux


błękitne cienie na powiekach
i nieśmiały błyszczyk
wokół płatka ust

może wieczorem
telefon
zadanie na wczoraj
i chipsy ukryte przed rodzicami

a przed snem uparte marzenia o Karmelu


/ Sara /


czwartek, 6 stycznia 2011

Być prawdziwym

" - My nie mamy być prawdziwi - powiedział pluszowy konik. - Ale możemy się tacy stać. Kiedy jakieś dziecko kocha cię przez długi, długi czas, nie tylko się tobą bawi, ale naprawdę cię kocha, wtedy stajesz się prawdziwy.
- Czy to boli? - zapytał królik.
- Czasami tak - odparł pluszowy konik, bo zawsze mówił prawdę. - Ale kiedy jesteś prawdziwy, ten ból ci nie przeszkadza."

/ Margery Williams, Aksamitny królik /

środa, 5 stycznia 2011

The Climb





wtorek, 4 stycznia 2011

Ile tylko chce Bóg!

"[...] W pragnieniach ważne jest też tempo oczekiwania ich spełnienia. Za szybko chcemy wszystko osiągać. Dziś potrafimy się nawet zdenerwować kolejką w sklepie złożoną z pięciu ludzi. To już często dla nas za długo czekać aż tyle. Najgłębsze pragnienia spełniają się powoli. Dlatego sztuką jest umieć czekać. W życiu duchowym to szczególnie pożądana cnota. Kiedy analizuję swoje doświadczenia na modlitwie to dziś wiem, że poczułem na niej prawdziwie Boga może po kilkunastu latach modlenia się. Często mówię młodym, którzy po tygodniu modlitwy marudzą, że nie mają żadnej reakcji od Boga, żeby nauczyli się czekać, ile tylko zechce Bóg. Tempo Ewangelii jest bardzo powolne, ale głębokie i trwałe. Nawet w świecie szybki sukces cieszy prze chwilę, a coś osiągane długo i pracowicie daje najprawdziwszą radość. Poczekaj na Pana Boga, ile tylko chce Bóg! Nie wyznaczaj Mu terminu spełnienia twoich próśb, bo On najlepiej zna czas ich realizacji. Prawdziwa miłość czeka, tak jak narzeczony czeka do ślubu na spełnienie swej miłości. Nie chciej natychmiast zrealizować swoich pragnień, nawet tych duchowych. Im dłużej będziesz czekał, tym większą nagrodę otrzymasz od Boga."

/ ks. Andrzej - http://www.xandrzejblog.emaus.czest.pl /

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Jutro też jest dzień

"[...] Stwierdzenie, że coś nie ma sensu, jest jedną z najczęściej używanych form oburzenia i dezaprobaty. Domagamy się sensu. Ale jakiego? Domagamy się sensu „dla nas”, już, tu i teraz. Można powiedzieć, że żyjemy w nieustannej tyranii sensu! Tymczasem taka uzurpacja jest wrogiem życia duchowego, bo sens jest nam dany, darowany, ukazany, a nie wydarty Bogu i światu. Zasypiać głęboką nocą, uznając, że nie rozumiem wydarzeń tego świata i wydarzeń mojego życia, to wielki akt wiary. Wiary w jutro. Wiary, że historia się nie kończy, a Pan Bóg rano zmartwychwstanie i dokończy dzieła.

W tym znaczeniu odkrywam na nowo piękno hiszpańskiego słowa mañana, jutro rano. Mañana to obrona przed uzurpacją naszego umysłu – że muszę wszystko zrozumieć i skończyć dzisiaj, teraz. Mañana, czyli jutro też jest dzień. Świat jest Boży i Bóg dokończy objawiać sens codziennych zdarzeń.

Tych, którzy obawiają się propagowania gnuśności, odwlekania i innych niechrześcijańskich zgoła przywar, uspokajam, że mañana to modlitwa wieczorna, nie mówimy mañana rano, kiedy cały dzień w naszych rękach, ale mówimy mañana wieczorem, uznając, że ja nie jestem Bogiem, że świat się jeszcze nie skończył, że jutro Bóg w nowy sposób ukaże, jak małe sensy mieszkają w sensach większych, a większe w tym jedynym Boskim Logosie.

Mañana to prośba o cierpliwość w odkrywaniu sensu świata i sensu mojego życia."


/ Jarosław Głodek OP, Komentarze na II niedzielę po Narodzeniu Pańskim /

niedziela, 2 stycznia 2011

Chodź, przytul, przebacz



Lubię. :)